Zauważyliśmy ostatnio, że nasz Okruszek pęcznieje. Potajemnie! Niby gugu, niby beeee, ale kiedy nie patrzymy, rośnie. Najzwyczajniej w świecie powiększa się. Oczywiście nie sądziliśmy, że zawsze będzie miał 61cm. Tyle, że jakoś tak niezauważalnie to robi, boczkiem, boczkiem.
A kiedy pytamy Go wprost, dlaczego to ubranko takie kuse, wykręca się bąkiem. Nie demonizujmy jednak. Nie będziemy zmuszeni przecież poszerzać ścian. A nam chodzi wyłącznie o to, żeby sygnalizował zmiany, zamiast po kryjomu wyrastać z ulubionych śpioszków.
3 komentarze:
nikczemne to zachowanie, aby tak się kamuflować ze swoim "powiększaniem" :-) Buziaki dla Was i serdeczne (jak mniemam) kopniaczki od Oli
Nie powiem, że odkopujemy, ale oczywiście Jej ruchliwą osóbkę serdecznie pozdrawiamy. I cieszymy się, że dołączyła do grona kopiących (zapewne w stylu aikido).
Prześlij komentarz