10.6.09

Franek poszedł spać...

... a my zabraliśmy się za makrelę i sałatkę z makaronem. Niby proza życia, ale smakuje przywoicie.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Ciekawe, co tam u malego - duzego Franka slychac? Pozdrawia go kolezanka Klarka, a tak na powaznie, ostatnio o nim opowiadala kolezance, ktora pytala, dlaczego slon ma skrzydla :) tesknimy...