13.1.09

Wejście smoka

O ssacza naturo! Ty, co każesz eksploatować pierś do cna i ze wszystkich sił! Ty, co widzisz w cycu górski strumień i biegniesz pić! Ty, która co noc budzisz mnie, a ja budzę Martuszkę, a ona siada nieprzytomna na łóżku i karmi (i karmi, i karmi...)!

O ludzka przebiegłości! Ty, co wiele zrobisz, żeby odpocząć: znaleźć czas na toaletę, na krótką drzemkę, na sudoku! Żeby zaznać upragnionej ciszy, wynalazłaś gumowy substytut, którego zadaniem dać się miętosić i wyniszczać, wciąż i wciąż!

O smoku, dobrodzieju! Żyj nam długo, a my Cię w zamian będziemy regularnie wyparzać i wyrażać się z szacunkiem o Twych gumowych mocach!



4 komentarze:

Ja pisze...

sudoku sie swietnie rozwiazuje karmiac ;-)

Damian Kudzinowski pisze...

trzeba tylko wcześniej nasmarować nos atramentem

Anonimowy pisze...

Cześć!
Może Was pocieszyć?
Nasza mała nie dała nam przespać spokojnie żadnej nocy przez 3,5 roku (no może jedną lub góra dwie).

graphi pisze...

Kurcze, a Ewelina mowila, ze jej maly to aniolek ;)